Chyba wszyscy kierowcy i przyszli kierowcy wiedzą, że za zbyt szybką jazdę grozi mandat. A czy w przepisach jest coś takiego, jak „zbyt wolna prędkość”? Sprawdzamy!
Na wstępie przypomnijmy, że ograniczenie prędkości to nie „zalecana” prędkość, a maksymalna, z jaką można się w danym miejscu poruszać. Ta zmienna może być weryfikowana np. przez wpływ warunków atmosferycznych, albo samopoczucie kierowcy.
Nie znaczy to jednak, że prowadzący pojazd może wszędzie poruszać się z prędkością np. 20 kilometrów na godzinę. Przepisy stanowią, że prędkość należy dostosować do warunków i powinna być możliwie jak najbardziej zbliżona do maksymalnej.
Jeżeli nie ma więc bardzo trudnych warunków atmosferycznych (mocny wiatr, ograniczające widoczność deszcz, grad lub mgła, śnieg itp.), to nie wolno jechać za wolno. To utrudnianie płynnego ruchu i grozi mandatem. Przepis ten szczególnie przestrzegany jest na autostradach. O ile wolniejsza jazda na zwykłej drodze jest do wybronienia, to poruszanie się z prędkością 50 kilometrów na godzinę po słonecznej drodze szybkiego ruchu zdecydowanie skazuje Cię na mandat! Warto o tym pamiętać!
(fot. pixabay.com)