Egzamin na prawo jazdy to ważny etap w życiu każdego młodego człowieka. Miesiące przygotowań, prób, sukcesów i porażek. Sprawdź, gdzie są najlesze WORD w kraju.
Egzamin na prawo jazdy to z pewnością jeden z najważniejszych i najbardziej stresujących egzaminów w życiu. To długie godziny wykładów, które przygotować nas mają do bezpiecznej jazdy za kierownicą. Nie można zapomnieć również o koszcie – zarówno czasowym, energetycznym, ale również pieniężnym. Prawo jazdy nie należy do najtańszych rzeczy – a już na pewno w świecie młodych dorosłych bez pracy i stosownego wykształcenia.
Prawo jazdy bardzo ułatwia dorosłe życie – zarówno towarzyskie, jak i zawodowe. To wszystko składa się na niezwykłą presję nakładaną przez społeczeństwo – ludzie często oceniają innych ludzi przez pryzmat posiadania stosownych uprawnień, które uważane są za “standard”, do którego powinien dążyć człowiek XXI wieku.
Sam egzamin z pewnością nie należy do tych najłatwiejszych. Egzamin składa się z dwóch części – teoretycznej i praktycznej. O tyle, o ile w przypadku egzaminu teoretycznego nie jest to problem nie do przeskoczenia, ponieważ o rezultacie decyduje głównie pamięć oraz logika, to problem zaczyna się w momencie wejścia na plac manewrowy. Bywają przypadki, kiedy kursant popełnia błędy, których nie popełniał ze swoim instruktorem. Wraz z przekroczeniem progu WORD-u, część osób zdaje się zapominać dobre instynkty i nawyki, nie wspominając już o spokoju ducha.
Winowajcą tego zjawiska bez wątpienia jest stres i pompatyczna atmosfera towarzysząca podczas egzaminu. Nasi bliscy oczekuj pozytywnego wyniku egzaminu. Nie chcemy zawieść rodziców, którzy bardzo często fundują takie przedsięwzięcia.
W zdaniu egzaminu na prawo jazdy nie pomaga również administracja, w której co chwilę zmieniają się zasady. Nic więc dziwnego, że ludzie szukają łatwiejszej drogi. Zarówno za sprawą własnych negatywnych doświadczeń, jak i doświadczeń swoich znajomych.
Dużą popularnością wśród kursantów w sieci cieszy się lista WORD-ów z największym odsetkiem zdawalności w Polsce. To właśnie tam osoby przystępujące do egzaminu chcą zdawać prawo, aby otrzymać wymarzony dokument.
Od lat męką wszystkich kursantów jest mazowiecka Ostrołęka. To średniej wielkości miasto może pochwalić się zdawalnością w roku 2017 rzędu – 59,68% dla teorii i 54,19% dla praktyki. Zaskakujące jest, że ostrołęcki ośrodek WORD-u jest jedynym takim obiektem w kraju, który przekroczył magiczną granicę 50% zdawalności. W tym roku do tego elitarnego grona dołączyła Jelenia Góra.
Jeśli chodzi o tegoroczne dane można wysnuć następujący wniosek – doszło do roszady na szczycie. Najwyższe miejsce na podium zajęła Jelenia Góra (53%), a na drugie miejsce spadła Ostrołęka z niewiele gorszym wynikiem wynoszącym 51,9%.
Pod względem egzaminu praktycznego na pozostałych miejscach uplasowały się następujące miasta – Jelenia Góra (46,91%), Płock (46,85%) i Łomża (46,18%).
Jeśli chodzi o egzamin teoretyczny – Łódź (57,27%), Bydgoszcz (57,21%) i Lublin (56,89%).
Czy ten wyjątkowy stan rzeczy w skali kraju to efekt podejścia ostrołęckiego ośrodka WORD, czy może wynik znakomitej pracy instruktorów, którzy przygotowują swoich kursantów na “szóstkę”? Bo przecież nie można zapomnieć o tych drugich, od których w przeważającej części zależy wynik egzaminu na prawo jazdy. Prawdopodobnie na sukces tamtejszego WORD-u składają się oba te czynniki.
Najgorszy wynik pod względem zdawalności egzaminu praktycznego na kategorię B wypadł w Koszalinie, gdzie zdało tylko 23,16% kursantów. Na pozostałych miejscach niesławnego podium znaleźli się kolejno – Piła (27,5%) i Szczecin (27,9%). Teoria natomiast najgorzej wypada w takich miastach jak Leszno (43,18%), Radom (46,7%) i Nowy Sącz (47,68%).
Jak wskazują dane – od tego czy zdamy egzamin na prawo jazdy nie zależą tylko umiejętności. Przeszkodą lub przewagą może okazać się miejsce przystąpienia do egzaminu, co w teorii nie powinno stanowić czynnika, od którego zależy rezultat egzaminu.
(fot. pexels.com)