Tramwaj to uczestnik ruchu drogowego, o którym wolelibyśmy zapomnieć. Jednak nie uciekniemy od niego. Istnieje kilka przepisów, które powinien znać absolutnie każdy!
Tramwaj to pojazd uczestniczący w ruchu drogowym, który funkcjonuje w nim na specjalnych prawach i w specyficzny sposób. Przede wszystkim porusza się po szynach, a więc ma stałą, z góry wytyczoną trasę. Po drugie, jest długi, przez co zajmuje sporo miejsca na ulicy. Nie jest go łatwo wyprzedzić, jazda obok niego potrafi być prawdziwym utrapieniem. Ciągle musimy być skupieni, a odrębna sygnalizacja świetlna i konieczność poruszania się po sieci sprawia spory problem kierowcom. Szczególnie gdy przychodzi do testowania w praktyce teorii prawa drogowego. Wiele osób nie wie, jak w ogóle ma się zachowywać w obecności tego pojazdu. A gdy dodamy do tego pierwszeństwo na skrzyżowaniu, zaczyna się istne piekło.
Wymieńmy na początek kilka zasad, które pozwolą na bezpieczniejszą jazdę przy pojeździe tego typu. Norm prawnych, które regulują jazdę z tramwajami, jest całkiem sporo. Jak pokazuje doświadczenie, wiele osób w ogóle nic nie wie na ich temat, nie mówiąc o umiejętności wdrażania ich w życie. Oznacza to, że istnieje znaczny deficyt wiedzy teoretycznej. Sprawdźmy więc, co mówi na ten temat prawo.
Tramwaj można wyprzedzać przeważnie tylko z prawej strony. O ile jest to możliwe. Tory konstruowane są tak, aby znajdować się mniej więcej na środku ulicy. Przeważnie jest więc nieco miejsca po prawej, by móc spokojnie wyprzedzić taki pojazd. Gdy jednak jest inaczej, możemy wyprzedzić tramwaj z lewej strony.
Podczas jazdy obok tramwaju należy zachować szczególną ostrożność. Jego manewry wyglądają nieco inaczej niż w przypadku samochodów — jest on bardziej sztywny, no i nie może nagle zmienić toru jazdy. Warto także zwrócić uwagę na to, że tramwaje mają dłuższą ścieżkę hamowania. Każda taka procedura wiąże się także z ryzykiem poturbowania pasażerów. Dlatego należy bezwzględnie stosować się do zasad jazdy i nie zachowywać się w sposób impulsywny i nieoczekiwany.
Gdy parkujemy na ulicy, na której znajdują się tory tramwajowe, musimy pamiętać o tym, aby ich nie zastawić. Pasażerowie tramwajów w zatłoczonych miastach niejednokrotnie muszą czekać, aż pojazdy pozostawione blisko szyn tramwajowych zostaną przeparkowane. Optymalny dystans wynosi powyżej jednego metra, nie warto próbować go naginać.
Tylko spokojnie, to dopiero wierzchołek góry lodowej. Z tych zasad zdaje sobie sprawę większość kierowców. To nie przez nie tak nienawidzimy pojazdów szynowych tego typu. Odpowiedzmy na pytanie, które zadają sobie codziennie dziesiątki kierowców:
To jedno z najbardziej budzących wątpliwości pytań w historii polskiego prawa drogowego. Z czego to wynika? Prawdopodobnie ze skomplikowania przepisów. Niełatwo jest zapamiętać wszystkie przypadki, w których to my mamy pierwszeństwo. Bez obaw — oto nasza „ściąga”.
Sytuacja wygląda zgoła inaczej na rondach. Tramwaj, który zjeżdża z ronda, zawsze ma pierwszeństwo. Gdy jednak wjeżdża na nie, uzależnione jest to od obecności znaku „ustąp pierwszeństwa”.
Co robić, kiedy mamy wątpliwości? Jeśli jesteśmy w sytuacji, w której nie wiemy, jak się zachować, powinniśmy wybrać najbardziej bezpieczny i przewidywalny manewr. Jako że w 99% przypadków musimy tramwajowi udzielić pierwszeństwa, istnieje spore prawdopodobieństwo, że to właśnie tak powinniśmy postąpić.