Zdanie prawa jazdy nie wymaga posiadania wybitnych umiejętności, lecz dla wielu osób stanowi pewien problem. W jakich miastach zdawalność jest najgorsza i z czego to wynika?
Aby zastanowić się nad tym, czemu zdawalność w naszym kraju jest na poziomie, na jakim jest, warto najpierw pochylić się nad tym, jak wyglądają egzaminy wymagane do zdobycia prawa jazdy. Pierwszy z nich to egzamin teoretyczny. Składa się on z dwóch części. Pierwsza z nich to część podstawowa składająca się z 20 pytań z odpowiedziami „tak” lub „nie”. Druga to część specjalistyczna, podczas której odpowiada się na 12 pytań z odpowiedziami w formie A, B, C. Wszystkie pytania są warte 1, 2 lub 3 pkt, a maksymalnie do zdobycia są 74 pkt. Aby uzyskać wynik pozytywny, wymagane jest zdobycie 68 pkt, co oznacza, że czasem nawet i trzy błędy mogą oznaczać negatywny wynik egzaminu teoretycznego.
Egzamin praktyczny także można podzielić na dwie części. Pierwsza z nich to jazda po placu. W tym czasie trzeba pokazać egzaminatorowi, gdzie znajduje się na przykład zbiornik płynu chłodniczego czy też uruchomić wskazane światła. Następnie należy wykonać przejazd po łuku, a także podjazd pod górkę. Gdy wszystkie zadania zostaną wykonane poprawnie, pora ruszyć na miasto. Podczas jazdy ulicami trzeba wykonać poprawnie szereg zadań obejmujących jazdę po skrzyżowaniach różnego typu czy też parkowanie bądź zawracanie.
W całej Polsce zdawalność jest na raczej kiepskim poziomie. Sam egzamin praktyczny w miastach wojewódzkich ma zazwyczaj zdawalność wynoszącą od 25% do niecałych 40%. W mniejszych miejscowościach z kolei górna bariera to zazwyczaj 60%. Oznacza to, że osoby, które są w stanie zdać za pierwszym podejściem, to raczej rzadkość.
Miastem wojewódzkim, w którym raczej nie warto podchodzić do egzaminu praktycznego na prawo jazdy, jest Łódź. W centralnej Polsce zdawalność wynosi bowiem zaledwie około 25%. Bardzo źle sytuacja wygląda również w Szczecinie, Opolu, Gorzowie Wielkopolskim oraz w Gdańsku. Tam zdawalność egzaminu praktycznego waha się pomiędzy 27% a 29%. Poziom 30% nieznacznie przekroczono z kolei w Bydgoszczy, Katowicach oraz w Kielcach.
Spośród miast, które nie mają statusu wojewódzkiego, sytuacja wygląda najgorzej w Radomiu oraz Koszalinie. Tam zdawalność egzaminu praktycznego ledwo przekracza 25%. Około 30% egzaminowanych kończy praktykę z wynikiem pozytywnym w Słupsku, Elblągu oraz Częstochowie. Bardzo kiepskie wyniki znajdziemy także w takich miastach jak Legnica, Piła, Zamość, Piotrków Trybunalski czy też Sieradz.
W naszym kraju najwyższa zdawalność występuje oczywiście poza miastami wojewódzkimi. Dobre wyniki osiągają Jelenia Góra oraz Ostrołęka. Tam ponad 50% egzaminowanych kończy praktykę pozytywnie. Podobny wynik spotkamy również w Kaliszu oraz Milczu. Wśród miast wojewódzkich najlepsze wyniki osiągają Rzeszów, Wrocław oraz Białystok. W tych miastach zdawalność jest bliska 40 proc.
Zdjęcie główne: Jan Baborák/unsplash.com